Moje dziewczynki - Pianistki są już skończone.
Ostatni krzyżyk postawiłam na nich ;) pod koniec lipca 2018 r. Potem do grudnia czekały na oprawę ponieważ nie mogłam się zdecydować na ramę :)
Od roku wiszą na mojej ścianie i cieszą oczy :D :D
A ja wróciłam do mojego kolosa z Golden Kite, który od 2013 roku leżał w szafie. Nazywa się Lanscape - 2125 (large) i w efekcie końcowym powinien wyglądać tak:
Jaki cudowny obraz, podziwiam na wytrwałość bo wyszedł pięknie :) trzymam kciuki za widok bo też zapiera dech jak się na niego patrzy.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :D
UsuńWow, ale pieknosci-) pozdr.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńTrzeba mieć cierpliwość☺️ chyba tego zazdroszczę najbardziej. Jesli masz duży dom to ten obraz bedzie jego ozdobą i zachwyci nie jedne oczy. Ja nawet jeśli bym chciała to nie mialabym go gdzie powiesić...a ten kolejny to też mistrzostwo.☺️
OdpowiedzUsuńDziewczynki wiszą nad moją kanapą :) A widok, nad którym pracuję, już zamówili sobie moi rodzice, żeby wisiał w "salonie" ;) ;) ;)
UsuńPrzepiękne są oba hafty. Nic tak nie cieszy jak gotowy haft, już oprawiony wiszący i cieszący oczy.
OdpowiedzUsuń